„Nic przyzwoitego nie można napisać, póki się całej kawy nie wywali na ławę, choćby to miało nie wiem ile kosztować. Że zgorszą się tym ludzie z towarzystwa, to tylko dodatkowa przyjemność; ale nie trzeba się także wstydzić uchodzić za głupiego. Tylko to warto pisać, czego nie ośmieliłbyś się powiedzieć nikomu w oczy, co kpi sobie z reguł przyzwoitości i dobrego wychowania, ale także ze śmieszności. Tego właśnie progu większość pisarzy nie śmie przekroczyć...”